piątek, 26 marca 2010

w końcu!

Po dwóch dniach ciężkiej roboty spod moich rąk (w zasadzie maszyny do szycia) wyłoniły się spodenki, inspirowane tymi z Zary. Oczywiście, wyszło coś zupełnie innego - w tych oryginalnych koronki są poprzyszywane prosto i równo, u mnie panuje chaos. Mimo wszystko, jestem raczej zadowolona. Zdjęcia są jako tako do pokazania, ale potrzebuję jeszcze trochę czasu i pracy z nimi, żeby wyjść tak na dwór - plus lampa nie oddaje ich realnego wyglądu.
Idę sprzątać pokój z nitek i koronek walających się wszędzie!

P.S. Spódnicę zrobiłam z bluzki z lumpa za 5zł ;)
P.S. 2  sieeeeeeeeeeeeeeeeeeeet

5 komentarzy:

  1. pomysłowa :)
    pokaż z nią jakiś zestaw.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez jestem ciekawa jak bedzie z jakims zestawem! Obserwuje i czekam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo jestem ciekawa co z tego wyjdzie ostatecznie! :). baaardzo odważny pomysł, żeby brać się za akurat takie spodenki samemu :).

    OdpowiedzUsuń
  4. jakie ciało!!! dziewczyno rozpalasz :) świetny pomysł, czekam na set :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki ^^
    planuję to na następny post, ale muszę mieć czas i pogodę (dzisiaj cały dzień padało) >;

    OdpowiedzUsuń