Efekty zaraz zobaczycie, ale najpierw obiecana wczorajsza sukienka:
Mój wyraz twarzy można pominąć. Nie zszyłam jeszcze góry z dołem, bo nie wiem, czy nie wolałabym tego nosić też osobno (np górę ze spódnicą o takim samym kroju, tylko czarną). Całość potrzebuje też jeszcze dopracowania, chodziło o ogólny efekt.
Klikając w zdjęcie widzicie je o sporo większe. Jeśli wtedy nasunie się Wam oczywiste pytanie - lub twierdzenie - powiem od razu - tak, na górze mam tylko ten cienki biały materiał. A jeśli ktoś czytał poprzednią notkę, temu też odpowiem - tak, Bartasowi się baaaaaaaaaardzo podobałam w tym.
A teraz przechodzimy do dzisiejszego spaceru <3 Oto mała relacja:
No dobra, jeszcze podobają mi się:
top - p&b
legginsy - h&m
gumiaki - heavy duty
hej, fajnie zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńładną masz tę spódniczkę w kwiatki
spódniczka w kwiatki - cudo :DD
OdpowiedzUsuńgdzie mozna taka dostać powiedz mi?